Bardzo dobrze mi się czytało tę historię. Akcja co prawda nie jest wartka, płynie powoli, co ma swój urok. Sama budowa akcji pokazuje, że w burzliwym XX wieku w ZSRR, czas może płynąć różnie. Tak właśnie było w hotelu Metropol, w którym wszystko się dzieje. Z jednej strony czas się w nim zatrzymał, a z drugiej - było widać jego piętno. Książka ta jest piękną historią o przyjaźni, miłości i pozostawaniu sobą. Znajdziecie w niej wiele pięknych cytatów, np.:
• „Jeśli człowiek nie jest panem swojego losu, z pewnością stanie się jego sługą”
• „Bo w życiu liczy się nie to, czy nagrodzą nas oklaskami, lecz to, czy będziemy mieć odwagę iść naprzód mimo braku gwarancji uznania.”
• „Życie nie posuwa się naprzód skokami i susami. Ono rozwija się jak kwiat. W każdym momencie jest przejawem tysiąca przemian. Nabywamy i tracimy umiejętności, gromadzimy doświadczenia, a nasze opinie ewoluują - jeśli nie w ślimaczym tempie, to przynajmniej stopniowo.”

Podobało mi się ukazane zderzenie dwóch różnych światów. Pokazanie końca pewnej epoki i rozpoczęcia nowej. Doceniam dbałość autora o szczegóły i zaznajomienie się z historią. A te wszystkie odwołania do literatury, muzyki i wielu innych - dziedzin dodawały tylko pewnego smaczku tej książce. Jest to doskonale osadzona powieść w pewnej historii dziejowej.

Według mnie jest to piękna i mądra opowieść, zdecydowanie warta przeczytania. A końcówka mnie zarówno zaskoczyła jak i wzruszyła.

Bardzo dobrze mi się czytało tę historię. Akcja co prawda nie jest wartka, płynie powoli, co ma swój urok. Sama budowa akcji pokazuje, że w burzliwym XX wieku w ZSRR, czas może płynąć różnie. Tak właśnie było w hotelu Metropol, w którym wszystko się dzieje. Z jednej strony czas się w nim zatrzymał, a z drugiej - było widać jego piętno. Książka ta jest piękną historią o...

Jakież były moje oczekiwania wobec tej powieści ,kiedy zagłębiałam się w jej treść . Po tych wszystkich bardzo dobrych i zachęcających recenzjach ,byłam pewna ,że to będzie podróż marzeń. Cóż kolokwialnie pisząc nie " pykło " między mną ,a " Dżentelmenem w Moskwie "
Przeczytałam od deski do deski i czekałam kiedy porwie mnie wiatr tej historii arystokraty Rostowa, zamkniętego na zawsze w moskiewskim hotelu " Metropol " . Może kilka razy uśmiechnęłam się pod nosem , może i sama końcówka wywołała u mnie minimalny dreszczyk ,ale nic poza tym . Ogólnie oceniam niestety słabiutko :(

Jakież były moje oczekiwania wobec tej powieści ,kiedy zagłębiałam się w jej treść . Po tych wszystkich bardzo dobrych i zachęcających recenzjach ,byłam pewna ,że to będzie podróż marzeń. Cóż kolokwialnie pisząc nie " pykło " między mną ,a " Dżentelmenem w Moskwie "
Przeczytałam od deski do deski i czekałam kiedy porwie mnie wiatr tej historii arystokraty Rostowa,...

Książkę ogólnie oceniam jako dobrą. Na plus zasługuje na pewno bardzo dobry język i styl pisarski. Zabrakło mi w niej przede wszystkim pogłębionej analizy psychologicznej postaci.

Książkę ogólnie oceniam jako dobrą. Na plus zasługuje na pewno bardzo dobry język i styl pisarski. Zabrakło mi w niej przede wszystkim pogłębionej analizy psychologicznej postaci.

Błyskotliwa, elegancka, nostalgiczna. Mogłaby się w ogóle nie kończyć.

Błyskotliwa, elegancka, nostalgiczna. Mogłaby się w ogóle nie kończyć.

No niestety jest to rozczarowanie.

Powieść w takim stylu musi udźwignąć na swoich barkach świetnie napisany bohater. Tutaj zabrakło trochę charakteru, przez co cała powieść wlekła się w nieskończoność

No niestety jest to rozczarowanie.

Powieść w takim stylu musi udźwignąć na swoich barkach świetnie napisany bohater. Tutaj zabrakło trochę charakteru, przez co cała powieść wlekła się w nieskończoność

„Dżentelmen w Moskwie” to fascynująca podróż przez historię i ludzką duszę, osadzona w sercu zimnej wojny. Amor Towles mistrzowsko kreśli portret życia hrabiego Rostowa, który mimo izolacji w hotelu Metropol, odnajduje bogactwo życia w prostych codziennych rytuałach i relacjach z innymi.
Jego mądrość przesiąknięta jest niezliczonymi cytatami, które pozostają w pamięci na długo. Jednym z nich jest: "Rozumowanie na temat przyszłości to zajęcie dla mędrca, ale postanowienia dotyczące przyszłości to domena błazna." To tylko jeden z wielu przykładów, jak książka Towlesa wciąga czytelnika swoją głębią i mądrością.
„Dżentelmen w Moskwie” to pozycja, która nie tylko zabiera nas w podróż przez Rosję, ale również każe zastanowić się nad własnym życiem i wartościami. Polecam tę książkę każdemu, kto pragnie odkryć piękno prostoty i siłę ludzkiej wytrwałości.

„Dżentelmen w Moskwie” to fascynująca podróż przez historię i ludzką duszę, osadzona w sercu zimnej wojny. Amor Towles mistrzowsko kreśli portret życia hrabiego Rostowa, który mimo izolacji w hotelu Metropol, odnajduje bogactwo życia w prostych codziennych rytuałach i relacjach z innymi.
Jego mądrość przesiąknięta jest niezliczonymi cytatami, które pozostają w pamięci na...

Piękna książka. Niesamowista historia arystokraty hrabiego Aleksandra Rostowa. Niemal namacalnie zyjemy w tym hotelu razem z nim. Na kazdym kroku dostajemy barwne opisy wyszukanej kuchni przez co mozemy sie robić glodni przy czytaniu.
Akcja strasznie dlugo się rozkręca to jedyny minus. Rozumiem,ze nie każdemu spodoba się ta książka, jest ona zarówno prosta jak i skomplikowana.
Polecam!

Piękna książka. Niesamowista historia arystokraty hrabiego Aleksandra Rostowa. Niemal namacalnie zyjemy w tym hotelu razem z nim. Na kazdym kroku dostajemy barwne opisy wyszukanej kuchni przez co mozemy sie robić glodni przy czytaniu.
Akcja strasznie dlugo się rozkręca to jedyny minus. Rozumiem,ze nie każdemu spodoba się ta książka, jest ona zarówno prosta jak i...

Mega comfy,
nie jest to porywająca lektura od której się ciężko oderwać, wręcz przeciwnie - ona jest takim kakałkiem, co się je dawkuje przez pół zimy, bo szkoda go wypić na raz.
Przywiązanie do głównego bohatera gwarantowane.
Czytając tę książkę jesteśmy Ciekawskimi zza jakiegoś drogiego fikusa, podglądającymi hrabię w zdobionym holu hotelowym. Mnie to kupuje.
Aha i jeszcze - lepiej mieć w pogotowiu jakieś ciasteczka, czy coś małego na ząb, bo przez te wypasione opisy burżujskiego jedzenia to aż wykręca!

Mega comfy,
nie jest to porywająca lektura od której się ciężko oderwać, wręcz przeciwnie - ona jest takim kakałkiem, co się je dawkuje przez pół zimy, bo szkoda go wypić na raz.
Przywiązanie do głównego bohatera gwarantowane.
Czytając tę książkę jesteśmy Ciekawskimi zza jakiegoś drogiego fikusa, podglądającymi hrabię w zdobionym holu hotelowym. Mnie to kupuje.
Aha i...

Książka - sztos. Do końca trzyma w napięciu mimo, że jest taka - szczególnie na początku...klaustrofobiczna.

Książka - sztos. Do końca trzyma w napięciu mimo, że jest taka - szczególnie na początku...klaustrofobiczna.

Moim zdaniem dobra pozycja, tyle że na początku bardzo się dłużyło, nie wiadomo było właściwie, do czego to dąży, jaką to w ogóle ma mieć fabułę. Dopiero pod koniec jakoś chętniej udało mi się do tego podejść, ostatnie 200-150 stron uratowało.

Moim zdaniem dobra pozycja, tyle że na początku bardzo się dłużyło, nie wiadomo było właściwie, do czego to dąży, jaką to w ogóle ma mieć fabułę. Dopiero pod koniec jakoś chętniej udało mi się do tego podejść, ostatnie 200-150 stron uratowało.